Słyszałeś stare powiedzenie, że jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów? Ale jaka jest wartość słowa? W przypadku pięciu słów wypowiedzianych przez kanadyjskiego ministra bezpieczeństwa publicznego, Ralph Goodale, jedno słowo może być warte co najmniej 1 miliard dolarów.
Goodale oświadczył w minionym tygodniu, że Kanada jest „na dobrej drodze” w celu legalizacji rekreacyjnej marihuany. Pojawiły się obawy, że kraj nie będzie w stanie przeprowadzić legalizacji w tak krótkim czasie, ale przesłanie Goodale łagodzi niektóre z tych obaw. I zakładając, że minister ma racje, te słowa mogą oznaczać prawdziwe miliony dolarów.
Kanadyjski Parliamentary Budget Officer (PBO), który jest odpowiednikiem U.S. Congressional Budget Office, oszacował, że legalny rynek cannabis w Kanadzie będzie wynosił od 4,2 miliarda do 6,2 miliardów dolarów. Firma serwisowa Deloitte oszacowała marże na rekreacyjną marihuanę w Kanadzie, która wynosić ma 4,9 mld dolarów do 8,7 mld dolarów. Jeden z kanadyjskich analityków rynku marihuany uważa, że rynek będzie jeszcze większy niż te szacunki.
Jeśli wykorzystamy punkt środkowy przewidywanego zasięgu PBO, rynek rekreacyjnej marihuany w Kanadzie wyniesie około 5,2 mld dolarów.
Każde opóźnienie spowoduje potencjalne miliardy utraconych dolarów dla hodowców marihuany oraz wszystkich innych powiązanych z rynkiem firm.
Nawet sześciomiesięczne odroczenie uprawiania rekreacyjnej marihuany w Kanadzie wynieść może w przybliżeniu 2,6 mld dolarów strat. Czas to pieniądz, i jak widać, każdy dzień opóźnienia w harmonogramie legalizacji może być bardzo kosztowny.
