Podczas 10 000-letniego związku z ludzkością konopie były wykorzystywane w wielu kwestiach. Były papierem w Chinach na wieki przed Chrystusem, a w XV wieku zostały wykorzystane do olinowania i żagli, które napędzały zachodnią cywilizację w jej wieku odkrycia. Została wyhodowana na misjach w Kalifornii, aby zaopatrywać hiszpańską Armadę.
Niedawno konopie stały się żywnością, kosmetykami, mydłem i nie tylko. Leki z konopi są stosowane w leczeniu bólu nerwów i epilepsji. W elektronice jest surowcem do produkcji superkondensatorów. Jest to zrównoważona uprawa wymagająca niewielkiej ilości wody i mniejszej uwagi, która może kwitnąć niemal wszędzie. Nadaje się do płodozmianu, odmładzania gleby i ratowania ginących lasów. Jest nawet naturalnie odporna na szkodniki. Czy ta starożytna roślina, uważana za pierwszy gatunek, jaki kiedykolwiek uprawiano, może pomóc złagodzić ubóstwo w dzisiejszym tak zwanym trzecim świecie? Odpowiedź brzmi tak i z różnych powodów.
Dlaczego konopie są tak istotne?
Handel konopiami przemysłowymi jest wyceniany na całym świecie na prawie 1 miliard dolarów, a rynek detaliczny w USA stanowi połowę tej sumy. Kraje rozwijające się, takie jak Chile i Urugwaj, już ją uprawiają, a urzędnicy z Malawi wezwali do uprawy konopi, aby zwalczać tam ubóstwo. Popyt na konopie w Afganistanie i na Haiti rozpoczął się w 2009 i 2010 roku. Konopie są uprawą dochodową, z której wytwarza się trzy materiały do produkcji ponad 25 000 produktów: mocne włókna, które otaczają zwięzły rdzeń; sam rdzeń; i nasiona, które zawierają olej z bardzo przydatnymi chemikaliami unikalnymi dla konopi.
Włókno konopne jest niezwykle mocne, a jego użycie jest historyczne. Połamany rdzeń jest bogaty w celulozę i, wraz z włóknem, jest używany w izolacji obudowy, „betonie konopnym” i płycie wiórowej. Kawałki rdzenia są używane zamiast ropy naftowej do produkcji tworzyw sztucznych, takich jak części samochodowe o dużej odporności na uderzenia.
Nasiona będą jednak miały największy wpływ na narody nierozwinięte. Nasiona zapewniają wysokobiałkową żywność i suplementy diety lub mogą być mielone na mąkę lub tłoczone na zimno na paliwo i olej do lamp — wszystko do natychmiastowego użycia. Nasiona konopi stanowią również największą część wartości eksportu konopi. Akr konopi może wyprodukować 300 galonów oleju. Chociaż może być stosowany do biodiesla, zawiera około 4% kannabidiolu, czyli CBD. To jest lecznicza część konopi i dlaczego jest tak poszukiwana na całym świecie. CBD ma kluczowe znaczenie w leczeniu chorób, tworzeniu leków i wspomaganiu ogólnego stanu zdrowia.
Konopie potrzebują niewielu warunków, aby być uprawą dochodową dla krajów rozwijających się, a te warunki już istnieją. Po pierwsze, rośnie światowy rynek; wzrost o 50% w ciągu 12 lat (1999 do 2011), z 200 000 akrów produkujących 200 milionów funtów nasion. Dodaj do tego rosnące pragnienie wśród narodów, aby przeciwdziałać globalnemu ociepleniu, a następnie wprowadzać nowe technologie: kilka modeli dekortykatorów do małych partii, maszyn oddzielających włókna konopne, jest obecnie dostępnych na rynku, mimo że nie istniały kilka lat temu.
Precedens sukcesu
Rolnicy z trzeciego świata mogą sięgnąć po konopie jak nigdy dotąd, ale czy realistyczne jest przewidywanie sukcesu rynkowego? Dwa ostatnie przykłady dostarczają wszelkich powodów do optymizmu. Kiedy Big Tobacco załamało się w 1998 roku, Malezja, gdzie uprawiano większość liści, z powodzeniem zdywersyfikowała się w kenaf, roślinę, która daje błonnik i celulozę podobnie jak konopie i ma ten sam rynek. Gdyby zamiast tego tradycyjni rolnicy zwrócili się w stronę konopi, mogliby zwiększyć zysk z kilkuset dolarów za akr do ponad 21 000. Chiny wykorzystały uprawę konopi, aby zmniejszyć ubóstwo w kilku najbiedniejszych prowincjach, w tym w Yunnanie, już w 2009 roku, a teraz dostarczają światu większość włókien i nasion.
Dlaczego jest to takie trudne
Malezja sięgnęła po kenaf, ponieważ był legalny. Konopie nie są; są regulowane. Chiny mogą sobie na to pozwolić, ponieważ ich rząd dostarcza nasiona swoim rolnikom i reguluje przemysł. Trzydzieści krajów uprawia konopie komercyjnie, ale wszystkie mają ścisły nadzór rządowy. A co z USA? Jest to nielegalne, chyba że rolnik zarejestruje się w agencji państwowej i zapisze się do programu pilotażowego lub badawczego.
Problem konopi polega na tym, że to ta sama roślina, co marihuana; to ten sam gatunek, tylko różne odmiany. Zarówno konopie, jak i marihuana są nielegalnymi narkotykami z Grupy 1. Marihuana ma od 10 do 30 procent poziomu THC, czyli delta-9 tetrahydrokannabinolu, który zapewnia „haj”. Konopie prawie nie zawierają THC na poziomie 0,3%, ale mają znacznie wyższą zawartość CBD, medycznego kannabinoidu.