Meksyk mówi, że kryminalizacja marihuany jest niezgodna z konstytucją.
Sąd Najwyższy Meksyku orzekł, że kryminalizacja marihuany jest niezgodna z konstytucją. Co to oznacza dla Meksyku i reszty świata?
Meksykański Sąd Najwyższy zaskoczył wszystkich swoim orzeczeniem, że kryminalizacja marihuany jest niezgodna z konstytucją. Sąd zrobił to, orzekając na korzyść dwóch odrębnych spraw, w których postawiono zarzut odnośnie kryminalizacji cannabis. Stwarza to nowy precedens, który muszą teraz przestrzegać sądy w Meksyku. Czy w następnej kolejności możemy spodziewać się ostatecznej legalizacji cannabis w Meksyku? Wydaje się to bardzo prawdopodobne.
Zwolennicy legalizacji oczywiście się radują. „Jest to historyczny dzień”, powiedział Fernando Belaunzaran, członek lewicowej Partii Demokratycznej (PRD) i reformator prawa narkotykowego. Decyzja ta jest naprawdę poważna i może prowadzić do tego, że inne kraje podejmą podobne decyzje, co z kolei może prowadzić do fali legalizacyjnej, która może zakończyć wojnę z narkotykami raz na zawsze – a przynajmniej wszyscy mają taką nadzieję.
Należy zauważyć, że orzeczenie nie mówi nic o możliwości sprzedaży, więc w najbliższym czasie nie mamy co spodziewać się powstania aptek czy punktów sprzedających marihuany.
Jedną z rzeczy, nad którymi warto się zastanowić jest to, jak takie decyzje mogą wpłynąć na politykę USA, gdzie Departament Sprawiedliwości oraz Jeff Sessions pracują dość ciężko nad nakręcaniem polityki antynarkotykowej. Jeśli Meksyk zdecyduje się na legalizację rekreacyjnej marihuany, będzie to oznaczać, że całe USA otoczone będzie krajami z legalną marihuaną.
Nie jest jeszcze pewne, czy USA to zaakceptuje, rozważy, czy też zacznie z tym walczyć. Czas pokaże.