Idealna temperatura dla wapowania zależy od pożądanych efektów. Większość konsumentów pali ze względu na uczucie haju, więc temperatura z jakiej korzystają to 200°C. Jest to temperatura, w której kwasy kannabinoidowe, takie jak THCA i CBDA, podlegają dekarboksylacji, przekształcając się odpowiednio w aktywne THC i CBD.
Dekarboksylacja zachodzi w wyniku dostarczenia ciepła i powoduje usunięcie gruby karboksylowej, tworząc zmiany strukturalne, które przekształcają nieaktywne związki prekursorowe w składniki aktywne.
Chociaż 200°C jest progiem dekarboksylacji, wyższe temperatury są w stanie dać nam więcej jeśli chodzi o kannabinoidy. Dzięki temperaturze 230°C, jesteśmy w stanie osiągnąć 77 procent zawartości kannabinoidów w dymie – a dzięki temperaturze 170°C już tylko 24 procent.
Jednakże, temperatura 230°C może być uważana za zbyt wysoką.
Jeden z naukowców skupiających się na marihuanie, Dr. Arno Hazekamp stwierdza, że temperatura 210°C jest optymalną temperaturą wapowania. Dlaczego? Temperatura ta pozwala uzyskać najlepszą równowagę pomiędzy kannabinoidami i terpenami, a także zapewnia gładkie efekty. Wyższe ustawienia temperatury mogą zapewniać większe ilości kannabinoidów, ale zioło może zacząć się palić. Spowoduje to ostrzejsze efekty oraz możliwość spalania materiału, co z kolei może produkować czynniki rakotwórcze. Ponadto, w wyższych temperaturach dostępnych jest mniej terpenów.
Temperatury poniżej 180°C powodują powstawanie gęstej pary i niską zawartość kannabinoidów.
Para tej jakości może jednak okazać się idealna dla niektórych użytkowników. Zapewnia mniej przytłaczające efekty, które mogą sprawdzić się idealnie w ciągu zabieganego dnia, dodatkowo zwiększając koncentrację i pobudzając osobę palącą.