Czytałem dzisiaj ciekawy artykuł, który poruszał kwestię procesu skonfiskowanej marihuany.
Całkiem dobrze pamiętam, kiedy byłem nastolatkiem, oglądałem transmisję wiadomości gdzie policjanci spalali ogromne stosy skonfiskowanej marihuany i myślałem sobie wtedy – „chciałbym być facetem, stojącym obok tego stosu…”
Organy ścigania w Lincoln, Nebraska, niedawno rozbroiły dużą sieć upraw – 11 domów – które wyprodukowały ponad 7.400 roślin marihuany. To bardzo dużo, aż nasuwa się pytanie, co się z nimi wszystkimi stało? Obecnie wszystko znajduje się w Lincoln Police Warehouse, w oczekiwaniu na proces. Nic z tego nie można dotknąć, dopóki sprawa się nie zakończy.
Nawet jeśli okaże się, że osoby uprawiające są „niewinne” marihuana i tak zostanie zniszczona. Jednak, ogromne ilości sprzętu (wiadra, światła itp.) zostaną zwrócone. Jeśli okaże się, że zostaną oni oskarżeni, sprzęt zostanie sprzedany na aukcjach charytatywnych, a marihuana ulegnie zniszczeniu.
A co jeśli byłby to stan medyczny i oskarżonych by uniewinniono? Jak w każdym przypadku, gdy oskarżony zostanie uznany za niewinnego, a dowody uznane za legalnie posiadane przez pozwanego, dowody są zwracane do pozwanego.
Ale to właśnie stanowi problem; ktoś kto uprawia marihuanę wie, że jeśli zabierzesz żywe rośliny i suszącą się marihuanę z ich otoczenia i umieścisz w słabo wentylowanym lub ciemnym magazynie to już nie powróci ona do stanu pierwotnego. Więc nawet jeśli oskarżeni wygrają swoją sprawę, ich sytuacja nie zostanie przywrócona do pierwotnego stanu przed błędnym zajęciem przez organy ścigania.
System sądowniczy rozkłada ręce w przypadku pacjentów eksternistycznych, którzy zostają niesłusznie oskarżeni, a ich lekarstwo zostaje zniszczone. Czy to nie jest chore? Jeśli ktoś odmówiłby pomocy medycznej przez organy ścigania w jakiejkolwiek dziedzinie, zostałby pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej poprzez pozew lub opłatę karną w zależności od wielkości spowodowanego uszkodzenia. Jednak gdy pacjent medycznej marihuany zostaje bezprawnie pozbawiony swojego lekarstwa poprzez skonfiskowanie, nie może korzystać z niego w trakcie całego procesu sądowego, a następnie po wygraniu sprawy otrzymuje spleśniałe lub nienadające się do użytku lekarstwo, nie ma żadnego odwołania…