Czy jest to ultramaratończyk, czy kulturysta, cannabis pomaga sportowcom – od zapaleń, skurczów po walkę z lękiem. Czy to oznacza, że marihuana zwiększa wydajność?
Choć łatwo jest założyć, że Avery Collins, 25-letni ultramaratończyk, mówiąc o haju, mówi o czymś bardziej naturalnym niż marihuana, czyli o haju biegacza to w wywiadzie dla The Guardian, Collins opowiada też o tym, jak produkty spożywcze z marihuaną pomagały mu konkurować z innymi i ukończyć 30 ultramaratonów.
„Dla mnie to jest duchowe wydarzenie. Wszystko jest idealne, wszystko jest czyste. „
Mimo, że ultramaratończyk nie jest stereotypowym palaczem, który żyje na fast foodach i grach wideo, nie oznacza, że nie stosuje cannabis. Collins wierzy, że zwiększa to nie tylko jego wydajność, ale również intensyfikuje samo doświadczenie.
Tylko w ciągu ostatnich trzech lat, Collins ukończył 30 ultramaratonów, a także wyścig przez Góry Skaliste, który wygrał osiągając czas 65 godzin.
„Marihuana pomaga mi być tu i teraz i przyjmować to, co się wydarza.”
Collins mówi, że kiedy po raz pierwszy połączył marihuanę i bieganie, był zdumiony.
Ze względu na to, że Światowa Agencja Antydopingowa wymienia cannabis na liście substancji zabronionych (w zawodach), wielu ludzi zadaje sobie pytanie – czy marihuana rzeczywiście jest środkiem zwiększającym wydajność?
Wielu sportowców uważa, że bieganie po spożyciu cannabis jest dobrym sposobem na uniknięcie zmęczenia, a także bólu i zapaleń. Niektórzy biegacze wykorzystują ją nawet do walki z nudą lub niepokojem, zwłaszcza jeśli chodzi o dłuższe dystanse.
Nie tylko Collins, jeśli chodzi o ultramaratończyków, wykorzystuje cannabis. Jenn Shelton, powiedziała w wywiadzie dla Wall Street Journal, że stosuje marihuanę podczas treningów.
Innym wysoko postawionym sportowcem, który stosował marihuanę podczas treningów był Arnold Schwarzenegger. Kolejnym potwierdzonym konsumentem konopi jest także Michael Phelps, który zdobył rekordową ilość złotych medali na Igrzyskach Olimpijskich w Rio.
