Możliwe, że słyszałeś, jak OCD wpływa na życie danej jednostki. Twierdzenie, że ktoś ma skłonności do OCD lub oskarżanie kogoś o zachowanie OCD, to lekceważenie stanu zdrowia psychicznego danej osoby (stan ten dotyka aż co czwartego dorosłego). Życie z tym zaburzenim może być naprawdę trudne – może ono być prawdziwym wyzwaniem.
Coraz więcej badań odkrywa rolę systemu endokannabinoidowego (ECS) w radzeniu sobie z lękiem, strachem i powtarzającymi się zachowaniami. W rezultacie naukowcy specjalizujący się w OCD zaczęli ostatnio zwracać uwagę na kannabinoidy jako potencjalne leczenie w terapii lub łagodzeniu objawów OCD.
Czy marihuana może pomóc w leczeniu OCD? Sprawdźmy to.
Najpierw najważniejsze – czym jest OCD? U podstawy OCD lub zaburzenia obsesyjno-kompulsywnego leżą zaburzenia lękowe, które utrudniają mózgowi przejście od zachowania nawykowego do zachowania ukierunkowanego na cel.
Podobnie jak większość stanów zdrowia psychicznego, wpływa na ludzi o różnym stopniu nasilenia i na różne sposoby: niektóre osoby mogą doświadczać OCD jako fiksacji na zanieczyszczeniu powietrza, podczas gdy inni mogą posiadać silną potrzebę symetrycznego układania obiektów. Istnieją również inne zaburzenia obsesyjno-kompulsywne skoncentrowane na ciele, takie jak wyrywanie włosów lub zrywanie swojej własnej skóry.
Doświadczanie OCD jest specyficzne dla danej osoby, jednak istnieją także cechy wspólne – osoby cierpiące na OCD doświadczają obsesji lub uporczywych, niekontrolowanych myśli lub impulsów, które są natrętne i niepokojące. Te obsesyjne myśli mogą powodować, że osoba z zaburzeniem obsesyjno-kompulsyjnym odczuwa niepokój i wykonuje powtarzające się czynności, znane jako kompulsje lub rytuały – takie jak kilkukrotne sprawdzanie zamków w celu rozproszenia doświadczanego uczucia niepokoju.
Przegląd badań opublikowany w Cannabis and Cannabinoid Research odkrył dowody sugerujące, że system endokannabinoidowy może stanowić nowy cel leczenia zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych. OCD wpływa na części mózgu związane z lękiem, reaktywnością na stres, warunkowaniem strachu i nawykami. System endokannabinoidowy może modulować te wzorce behawioralne i reakcje emocjonalne.
Receptory CB1, które są podstawowym składnikiem układu endokannabinoidowego, znajdują się w dużych gęstościach w obszarach mózgu, które, jak się uważa, są związane z OCD, w tym w korze przedczołowej, zwojach podstawy mózgu, hipokampie i ciele migdałowatym. To połączenie sugeruje, że odpowiednia aktywacja receptorów CB1 może pomóc złagodzić określone objawy związane z OCD.
Stany lękowe i stres
Lęk jest elementem definiującym OCD i może być tak pochłaniający, że podkopuje poczucie własnej wartości. Istnieją już znaczne dowody na to, że konopie indyjskie mogą pomóc w regulacji lęku i stresu, gdy są dostarczane w odpowiedniej dawce.
Receptory CB1, składnik układu endokannabinoidowego w organizmie, pomagają skalibrować mózg, gdy uruchamia neurony lub hamuje ich działanie. Agoniści, substancje wiążące się z receptorami CB1, mogą pomóc złagodzić lęk lub zwiększyć go, w zależności od dawki, sposobu podania agonisty lub wrażliwości receptorów CB1.
THC jest przykładem takiego agonisty. Gdy THC wiąże się z receptorami CB1, stosowany w małych dawkach może działać uspokajająco. I odwrotnie, może również zwiększać doświadczany lęk, gdy stosowany jest w wyższych dawkach (w przypadku tego kannabinoidu mniej oznacza więcej).
Badania wykazały ponadto, że gdy receptory CB1 są blokowane lub gdy geny, które je kodują, są usuwane, niepokój wzrasta.
Badania na gryzoniach wykazały również, że układ endokannabinoidowy wpływa na reakcję organizmu na stres. Endokannabinoidy w organizmie sprzyjają adaptacji do długotrwałego stresu, podczas gdy THC i inne kannabinoidy mogą zmniejszać reakcję na stres, gdy podaje się je w małych dawkach.
Ponownie wysokie dawki THC mogą zaostrzyć doświadczany stres. Wydaje się, że kluczem do zarządzania zarówno lękiem, jak i stresem jest podawanie właściwej dawki kannabinoidu.
Uwarunkowany strach
Strach, a dokładniej strach warunkowy jest podstawowym składnikiem OCD. Sieć strachu w mózgu łączy awersyjną myśl z neutralnym wyzwalaczem, wysyłając sygnał, że coś jest nie tak i należy natychmiast zająć się tym problemem. Badania wykazały, że osoby cierpiące na OCD posiadają upośledzoną zdolność gaszenia strachu i że odpowiedzialne za to są nieuporządkowane ścieżki nerwowe.
Wygaśnięcie warunkowego strachu znajduje się w repertuarze efektów cannabis. Badania przedkliniczne na myszach sugerują, że układ endokannabinoidowy, a ściślej receptor CB1, ma kluczowe znaczenie w tłumieniu wspomnień strachu w ciele migdałowatym.
Egzogenne kannabinoidy, takie jak THC i CBD, wykazały zdolność obniżania warunkowego strachu u gryzoni, podczas gdy antagoniści CB1 – wiążą się z receptorami CB1, zapobiegając ich aktywacji – hamują proces gaszenia strachu.
Istnieje również literatura kliniczna na temat ludzi, wskazująca, że CBD i dronabinol, syntetyczna forma marihuany, mogą pomóc w wygaśnięciu doświadczanego strachu. W badaniu na zdrowych osobach dronabinol zmniejszał odpowiedź na bodźce wywołujące strach. Dodatkowo, wykazano, że CBD zmniejsza lęk i pomaga zmniejszyć wspomnienia strachu warunkowego u zdrowych dorosłych.
Nawyk
Badania na gryzoniach połączyły system endokannabinoidowy z nawykami uczenia się i powtarzalnym zachowaniem. Badania wykazały, że zarówno THC, jak i CBD mogą zmniejszać powtarzalne zachowania u myszy. Stwierdzono, że konkretne badania nad CBD mają trwałe wyniki w zakresie powtarzalnych zachowań, gdy są podawane codziennie przez tydzień. W przeciwieństwie do tego diazepam, popularny lek przeciwlękowy, z czasem wykazywał zmniejszającą się skuteczność.
W badaniu osób z zespołem Tourette’a palenie marihuany wiązało się z mniejszą liczbą tików i ilością zachowań kompulsywnych. W innych badaniach u kobiet z zaburzeniami wyrywania włosów zaobserwowano zmniejszenie wyrywania włosów po stosowaniu dronabinolu przez 12 tygodni.
Chociaż istnieją dowody na to, że system endokannabinoidowy może wpływać na obwody neuronalne leżące u podstaw OCD, obecnie niewiele jest badań nad kannabinoidami jako potencjalnym sposobem leczenia tego schorzenia. Mamy jednak nadzieję, że w niedalekiej przyszłości się to zmieni.